www.depresjastop.fora.pl

Katarzyna

Od niedawna mieszkam w Gliwicach i szukam znajomych,którzy znaleźliby czasem dla mnie chwilę na rozmowę, wypad na miasto, na rower itp. Mam blisko rodzinę,ale czasem trzeba pobyć z kimś w swojej grupie wiekowej :)

Marynia · Gość

Witaj Kasiu .
Chętnie bym się spotkala ,ale niestety nie to województwo ,a szkoda .Pań w naszym wieku mało na portalach ,a jak już się pokażą ,to niestety pokonuje nas odległość .Każda z nas od czasu do czasu chciałaby zmienić otoczenie i porozmawiać ,tak na luzie ,ogólnie ,słowem odprężyć się .Tego Ci życzę .

Katarzyna

No cóż. Rzeczywiście nie jest łatwo kogoś znaleźć.Wszyscy zabiegani,zajęci swoimi sprawami. Najprościej byłoby poszukać w najbliższym otoczeniu,ale poza pracą nie mam kontaktu z innymi ludźmi. Są zajęcia na Uniwersytecie Trzeciego Wieku,ale zaczynają się dopiero we wrześniu. Zamierzam tam spróbować,ale to jeszcze trochę czasu. I to nie tak,że potrzebuję kogoś do wypełnienia każdej wolnej chwili. Miewam swoje sprawy, chodzę na basen itp. Tak jak mówiłam - mam też blisko córkę i wnuka. Ale fajnie by było mieć kogoś,kto będzie pod telefonem i będzie chciał spędzić ze mną godzinkę czy dwie,żeby oderwać się od codzienności :)

Marynia · Gość

Doskonale Cię rozumiem ,bo miewam czasami i ja takie "zachcianki" .Mąż ,córka ,praca ,ale tych ludzi widujemy ciągle ,znają nas na "wylot" ,czasami nie dadzą mi dokończyć zdania ,bo już wiedzą czego chcę . Każdy ma swoje sprawy ,które uważa za najważniejsze ,dlatego i ja postanowiłam ,że i moje sprawy będą teraz ważniejsze .A,co ,mogę ? Mogę!

Katarzyna

Oczywiście,że można :)
Mnie ,do poszukiwań na necie ,skłoniła córka. Obie nie jesteśmy stąd,więc ona ma te same doświadczenia co ja. Córka poszła na studia, tam się realizowała, poznała ludzi. Teraz kolej na mnie ;). Może się uda z kimś zapoznać i znaleźć wspólny język.

Marynia · Gość

Ciężko Ci będzie Kasiu .Ludzie dzisiaj trochę inni niż dekadę temu ,wszyscy usprawiedliwiamy sie,że takie czasy .
Młodym trochę łatwiej ,sieć daje mnóstwo możliwości ,Ty też nauczysz się korzystać z jej dobrodziejstw .Czasami udaje się relacje netu przenieść na grunt prywatny ,realny ,ale nie oczekuj za wiele po takich znajomościach .Kiedyś się mówiło ,że żeby Kogoś poznać ,to trzeba z nim zjeść beczkę soli .
Nawet przysłowiowej łyżki soli nie dążymy zjeść ,a już rozmówcy uciekają .
Może zacznij rozglądać się wokół siebie , może sąsiedzi ?

Katarzyna

Ja potrafię poruszać się w sieci. I zawsze jest szansa,że ktoś się znajdzie. Jak byłam w Anglii poznałam tak ludzi,których znam do dziś. Ale oni tam zostali - ja wróciłam...
Sąsiedzi - średnia wieku 95 lat ;) - dopiero muszę dorosnąć. Zresztą każdy zajęty. Ja nie potrafię zaczepić ludzi ,żeby z nimi znaleźć coś wspólnego. To nie jest prosta sytuacja. Ostatnio kilka razy porządnie się sparzyłam, również na internecie - więc teraz niełatwo mi jest zaufać. Choć jak widać - jeszcze próbuję :)

Marynia · Gość

Jak ja zawsze chcialam porozmawiać z ludźmi ,którzy wrócili ,czy przebywają w Anglii.Sama zaczepiałam ,pytałam ,jestem zakochana w tych klimatach .Tylko ,że na Wyspy jadą ludzie młodzi ,Oni szybko zyją ,mało co zauważają i nie mają czasu ,ani chęci rozwlekać się o urokach angielskiej wsi .Byłabyś dla mnie idealną koleżanką ,z którą można porozmawiać i innych kulturach europejskich .Dom mam urządzony po "angielsku" ,a klimatów szukam w necie ,ludzie czasami wrzucają fajne filmy ,tylko ,że tę rozrywkę pozostawiam sobie na dlugie jesienne wieczory .Teraz to byśmy kawę wypiły na tarasie i ....pogadały .

Katarzyna

Jeśli chcesz porozmawiać na temat Anglii itp ,to zapraszam na mojego maila
[link widoczny dla zalogowanych]