|
www.depresjastop.fora.pl Forum dla poszukujących kontaktu w trudnych chwilach
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Elcia1685
Gość
|
Wysłany: Pią 14:05, 03 Lut 2017 Temat postu: czy jestem z tym sama? |
|
|
Hej Wszystkim.
Mam 25lat i jak kazdy człowiek potrzebuje sie wygadac i uslyszec jakies konkretne odpowiedzi. Spotkalam sie juz tu z negatywnymi opiniami ale wole to przemilczec.
Jestem w zwiazku rok. Chlopak jest mlodszy o pare lat ode mnie.
Ale do czego zmierzam. Z poczatku bylo fajnie. Wiecie motyle i te rzeczy. Na wszystko sie godzilam-z wyjatkiem spraw lozkowych, na kazde jego zawołanie takze bylam. Zaslepiona. Zaczal sie alkohol w ktory probowal mnie wkrecic. W odpowiednim momencue sie ocknelam i powiedzialam dosc. Pojawili sie jego kumple. Który chlopak zostawia dziewczyne dla nich.....
Zle towarzystwo. Prosilam, by sie z nimi nie zadawal. Poszukal innego. Nie... Bo byla adrenalina. Potem klamstwa i potajemna znahomosc z dziewczyna. Juz pewnie myślicie, ze madra dziewczyna by w tym momencie zwinela manatki i uciekla. A ja glupia bylam. Wybaczylam. Co z tego. Zaczęłam sie tez buntowac i zaczely sie ostre klotnie. Wszystko z mojej winy sie zawsze działo. Dawalam szansy a on sobie nic z tego nie robil. Mowilam ze jak sie nie opamieta z kręceniem i piciem ja odejde. W koncu nadszedl ten moment ze jestem psychicznie wykonczona. Wrocila nerwica. Problemy z sercem. Dołki. I wrazenie, ze chce miec mnie tylko dla sb. Wyszlam ost z psiapsiola to sie wkurzyl. A on widuje sie z swoim towarzystwem. Ja nie mam prawa nawet gdzieś wyjsc. Bo zarzuca mu ze go zdradzam. Ile człowiek moze zniesc...
Kochalam go ale teraz czuje sie tym zmeczona
Nie wiem czy ktos to zrozumie czy mi powiecie ze glupia jestem bo trwam w czyms takim. Kontakt do mnie:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Neurotica_Lostica
Stały bywalec
Dołączył: 24 Maj 2016
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 19:34, 03 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Naprawde sie z nim zadajesz po tym wszystkim?!
Jeju, tutaj nie ma zadnej milosci! Czemu go nie zostawisz? Przeciez on Ci szkodzi - to typowy toksyczny zwiazek.
Naprawde chcesz nadal marnowac na niego czas?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Odpowiedz autorki
Gość
|
Wysłany: Pią 21:51, 03 Lut 2017 Temat postu: Odpowiedz |
|
|
To jest wylacznie strach...
Napisalam tu by ktos mi powiedzial wlasnie tak jak Ty ze to toksyczny związek. Zapomnialam dodac ze on za kazdym razem gdy nie dotrzymuje slowa i mnie rani na sile chce to ciągnąć i wmawia ze bedzie dobrze ze to naprawimy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Neurotica_Lostica
Stały bywalec
Dołączył: 24 Maj 2016
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:46, 03 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Nie sluchaj go. Po prostu wstan i wyjdz i juz nie wracaj do niego. Koniec.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Corvo
Nowy użytkownik
Dołączył: 23 Lis 2016
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 0:39, 04 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Dokładnie tak zrób.Wiem,że rozstanie bądź co bądź może nieco zaboleć ale po rozstaniu poczujesz się lepiej.Jasne,że dopiero po jakimś czasie ale bół,który teraz odczuwasz nie minie,jeśli z nim zostaniesz.Będzie tylko gorzej.A jak widać i teraz nie jest za wesoło.Nie ma się czego bać.Trzeba czasem podjąć trudne decyzje.Nie kieruj się strachem,on Ci szkodzi.Musisz podjąć decyzję,nikt za Ciebie tego nie zrobi.Rozumiałbym jakby była jakaś szansa ale z tego co piszesz można jasno wywnioskować,że on będzie Cię oszukiwał i robił co chciał a po co masz mu na to pozwalać.Niech żyje jak teraz ale bez Ciebie.Jak widać na Ciebie nie zasłużył.
Powodzenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Magda na detoksie
Gość
|
Wysłany: Sob 9:51, 04 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Autorko, nie szukaj kółka wzajemnej adoracji, czyli kobiet, które chcą razem z tobą narzekać na swoje życie, po czym im ulży na chwilę i wrócą do swojego piekiełka. Nieważne, ile cennych i praktycznych rad otrzymasz, ty dalej będziesz kręcić się w kółko wokół swojego partnera. Wydaje mi się, że nie powinnaś szukać koleżanek do wspólnego duszenia się w tym sosie, bo tylko radykalne działanie może tu pomóc. A to działanie może wyjść tylko i wyłącznie od ciebie samej. Pamiętaj, że tylko ty kształtujesz swoje życie. Czas płynie szybciej, niż nam się wydaje i kiedyś możesz żałować tych wszystkich straconych lat na dupka, czy tego chcesz? Musisz sobie odpowiedzieć sama.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Magda na detoksie
Gość
|
Wysłany: Sob 9:54, 04 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Aha, mój nick pochodzi od tego, że sama przeżyłam taką relację z uzależnieniem od partnera, więc wiem, jak to jest. Jednak ucięłam wszystko własnymi siłami, po prostu wiem, że zasługuję na więcej, nie pozwolę sobą pomiatać, sama przerobiłam temat we własnym zakresie i musiałam być silna. Bo nikt nie zrobiłby tego za mnie - i tego ci życzę, odnalezienia tej siły w sobie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|