Autor |
Wiadomość |
MateuszW |
Wysłany: Śro 13:28, 01 Lis 2017 Temat postu: Depresja, stres i zakłopotanie |
|
Problem tkwi, tylko w naszych głowach. To myśli nas dołują i zwalają z nóg. Sztuką jest oczyszczenie umysłu z tych myśli. Nie będę opisywał, tego w detalach, po prostu wam polecę super ćwiczenie na oczyszczenie umysłu. Medytacja jest darem od Boga. Dzięki niej moje życie się zmieniło na dobre i jestem z tego niesamowicie dumny. Codziennie przed snem 10 minut medytacji i czuję się jak nowo narodzony człowiek.
O medytacji dowiedziałem się ze strony Łatwiejsze życie. Naprawdę polecam.
Strona jest tak niesamowita, że oferuję darmowy poradnik do wysłuchania na temat stresu i szczęścia w życiu.
Nie jest to zwykły poradnik, lecz NIETYPOWE porady z Dalekiego Wschodu, buddyjskie mądrości. Tricki tam zawarte naprawdę zmieniły moje życie. Dodatkowo poradnik jest z dobrym lektorem o uspakajającym głosie! SZCZERZE POLECAM!
latwiejszezycie.pl/darmowy-poradnik-2/ |
|
|
_Req_ |
Wysłany: Pon 17:31, 23 Paź 2017 Temat postu: |
|
Witaj Ewa101
jesli Twoja corka ma depresje wplynelo na to zapewne wiele czynnikow miedzy innymi to jak Ty z mezem ja wychowywaliscie, relacje miedzy Toba i corka, mezem i corka atakze relacje miedzy Toba i mezem i kazda inna relacja z bliskimi czy nieznajomymi nie liczac wielu innych czynnikow.
Wiec nie zmienisz niczego co trwa od 20 lat w ciagu kilku dni....
to ze corka zaczela terapie to juz jest krok do przodu.
Praca pychologa czy psychiatry polega na tym zeby czlowiek zmienil swoje zachowanie i poglady... jednak w otoczeniu ktore sie nie zmienia jest to strasznie ciezkie... a czasami niemozliwe.....
Zdajesz sobie sprawe ze w tym wszystkim moze byc troche Twojej winy i przykro Ci patrzec na corke w takim stanie....
dlatego mam pytanie: Czemu Ty i maz nie poszukaliscie sobie psychologa?
Jezeli w waszym zachowaniu bylo cos co spowodowalo stan depresyjny u corki warto byloby to znalezc i wyeliminowac.... wiadomo ze zadne z was nie wyjdzie z depresji za nia... ale kazde z was moze popracowac nad swoim charakterem zeby jej bylo latwiej.
pozdrawiam |
|
|
Ewa101 |
Wysłany: Wto 20:23, 17 Paź 2017 Temat postu: Moja córka ma depresję |
|
Witam.
Nawet nie wiem od czego zacząć. Moja córka 20 letnia ma depresję.
Nic wcześniej nie podejrzewalam. Jej osobowość odbiegala zdecydowanie od jej rówieśników a charakter przypominal uparta i butna , oschla i nie wrażliwa osobę. Samoddzielna ale samotna
Zdecydowanie jednak dajaca sobie rade w zyciu.Jedynie co mnie martwilo to to ze córka nie utrzymywała dobrych relacji z rodziną. Traktowała nas obojętnie, była niemiła i agresywna. Powiem szczerze ze nie walczyliśmy z tym. Zwalalismy to na jej wygorowany charakter.Córka jest bardzo oczytana i inteligentna wiekszosc ludzi traktowala z góry " Ona taka jest , tak ma" tłumaczyłam to sobie ze łzami w oczach kiedy poraz kolejny krytykowala mmie i odpychala ilekroć ja chciałam przytulić. Mówiłam jej, że nie zmusze ja do milosci i pozwalalam na zle traktowanie nas byleby sama czuła się z tym szczesliwa. Nadmienię też ze córka wychowywane się w pełnej rodzinie i wydawało mi się pełnej miłości. A ja bylam nadopiekuncza matką.
Aż któregoś dnia dostałam od niej przerażający telefon " nie radzę sobie nie wiem co robić nie daje rady i nie mam siły sama wrócić do domu.
To był przełom.
Zrozumiałam że jestem jej potrzebna i ze skoro sama odważyła się na taki sygnał nie zostawię jej.
To była jej druga próba podjęcia studiów.
Córka zaczęła leczenie.A dla nas zaczął się koszmar. Patrzeć na cierpiące dziecko nie jest łatwo. Bezsilność wobec tej sytuacji i zadawane pytania : jak jej pomóc ?Ale najgorsze sa moje wyrzuty sumienia. Jaka matka byłam skoro nie zauważyłam problemu?
Czy córka kiedykolwiek mi wybaczy?
Teraz najważniejsze jest żeby była zdrowa.Choć powiem szczerze na dzisiejszy dzień to wygląda strasznie i beznadziejne.
Czy ktoś miał podobna sytuację. Czy jest wyjście z tej czarnej dziury?
I co ja mogę zrobić dla córki skoro dotychczas ja tak zawiodłam. Czy córka jest w stanie wyleczyć się z depresji przy kimś kto zawiódł jej zaufanie kto ja skrzywdził?
Marzę o tym żeby ta młoda piękna dziewczyna kiedyś potrafiła się uśmiechnąć. |
|
|