Autor |
Wiadomość |
krzychu30 |
Wysłany: Sob 23:24, 04 Mar 2017 Temat postu: |
|
Jak? Trzeba znaleźć w kimś szczere pokłady dobrej woli, wspólne punkty zaczepienia, poświęcić w niewymuszony sposób wiele czasu. Szczerość, otwartość i zaufanie na miarę wzajemności - to dobra droga. Nie ma nic lepszego niż rozmowy o marzeniach, chęciach i pragnieniach, a także codzienności. Oczywiście nie każdy zostanie na zawsze, trzeba umieć wyczuć intencje. Jeśli ktoś zabija Tobą nudę, gada o samych problemach, krytykuje bez pomyślunku, to długo nie zostanie. Relacje buduje się głównie na pozytywach. I spotkanie musi nastąpić raczej prędzej niż później, jeśli nie jesteś już uwiązana szkołą i masz na to środki. |
|
|
Gość |
Wysłany: Sob 11:24, 04 Mar 2017 Temat postu: |
|
Dzięki za odpowiedź
Tzn ja skupiam się też na swoich potrzebach. Tak mi się wydaje, że powinno się skupiać na potrzebach obu stron. Trudno jest znaleźć kogoś, kto ma podobne podejście do mojego, wszyscy patrzą wyłącznie na swoje |
|
|
Ania |
Wysłany: Śro 17:41, 01 Mar 2017 Temat postu: Re: jak nawiązać przyjaźń, koleżeństwo? |
|
Dużo zastanawiasz się, czego chce ona, czy powierzchowność jej wystarczy, jak zareaguje itp., a to, czego chcesz Ty, jest przecież równie ważne. Nie do końca wiem, co rozumiesz przez te ambitne tematy, ale może spróbuj z tematyką filmową? To dobry punkt wyjścia do różnych rozważań. |
|
|
Dolnoślązaczka |
Wysłany: Śro 17:12, 01 Mar 2017 Temat postu: jak nawiązać przyjaźń, koleżeństwo? |
|
Jak to jest, że niektóre znajomości przechodzą na wyższy poziom zażyłości, a inne pozostają bardzo powierzchowne?
Jak to zrobić, by ze znajomą poznaną w internecie (na żywo spotkanie też było) przejść na wyższy poziom, taki bardziej koleżeński? A może nie trzeba? Czy taki najbardziej podstawowy poziom wystarczy? Poziom rozmów o pogodzie, codzienności. Mam wrażenie, że ona by chciała rozwinąć tę znajomość, ale nie wiem, jak do tego się zabrać. Tak znienacka zacząć poruszać bardziej ambitne tematy?
czasem chcę poruszyć jakiś głębszy temat, ale jakoś tak głupio mi ni stąd ni z owąd to zaczynać. Z drugiej strony boję się, że jak nie zacznę rozwijać tej znajomości, to ona sobie odpuści. |
|
|