www.depresjastop.fora.pl
Forum dla poszukujących kontaktu w trudnych chwilach
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.depresjastop.fora.pl Strona Główna
->
Uczucia, lęki, perspektywy
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Depresja
----------------
Uczucia, lęki, perspektywy
Szukam przyjaciół
Lekarze, szpitale, poradnie, inne
Inne
----------------
Offtopic
Forum
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Neurotica_Lostica
Wysłany: Pią 22:12, 27 Sty 2017
Temat postu:
Mi brakuje slow, gdy Cie czytam.
josephine
Wysłany: Pią 22:06, 27 Sty 2017
Temat postu:
brak słów
Neurotica_Lostica
Wysłany: Pią 20:56, 27 Sty 2017
Temat postu:
No bo zamiast zajac sie soba, ciagle chcesz, zeby to inni sie Toba zajmowali. Chcesz zostac pepkiem swiata? I te gadanie oo przeszlosci czlowiek nie zmieni, bla bla bla...
Wiesz co? Widocznie polubiles ten stan w jakim jestes teraz. Jest on bezpieczny. Komfortowy. Gdyby naprawde Ci on przeszkadzal, zaczalbys sie chociaz interesowac sciezkami zmian, niz ciaglym pierdoleniem o tym, czego sie nie da zrobic.
Nie znam Cie, ale czytajac Twoje posty dochodze to takiego wniosku. Okey, fajnie jest sobie ponarzekac i sie wyzalic, owszem, pochwalam to - ale w koncu trzeba sie zdecydowac - albo cos robie w tym kierunku, albo sie przestaje oszukiwac!
josephine
Wysłany: Czw 19:17, 26 Sty 2017
Temat postu:
Neurotica_Lostica
Wysłany: Czw 8:09, 26 Sty 2017
Temat postu:
No tak, ale ta depresja i samotnosc to sie nie wziely z powietrza, prawda? Za nimi leza faktyczne przyczyny problemu.
josephine
Wysłany: Śro 20:30, 25 Sty 2017
Temat postu:
Powód płaczu? Depresja, problemy, samotność, brak zrozumienia, brak wsparcia, bezsilność, brak sensu życia itp.
Neurotica_Lostica
Wysłany: Śro 16:52, 25 Sty 2017
Temat postu:
Lekarstwo.. pewnie jest. Teraz tylko kwestia tego, ze trzeba odkryc prawdziwy powod tych placzow.
josephine
Wysłany: Pon 21:35, 23 Sty 2017
Temat postu:
Ja często jestem zdołowana, brak sensu życia. Czuję się samotna, nie mam wsparcia, dlatego często płaczę. Po wpisach na forum widzę, że nie tylko ja tak mam. Czy ktoś zna na to "lekarstwo"?
Małgosia
Wysłany: Śro 20:40, 18 Sty 2017
Temat postu: Płacz oczyszcza
Mnie też często chce się płakać. Najczęściej z bezsilności ale z poczucia osamotnienia i niezrozumienia również. Kiedyś płakałam częściej, ale każdy taki mokry dzień powoduje u mnie pewien rodzaj znieczulicy. Zamykam się na wszystko i każdego kto mnie krzywdzi. To ułatwia życie.
Awokaaado
Wysłany: Czw 23:52, 15 Gru 2016
Temat postu:
to chyba wynika z poczucia osamotnienia i niezrozumienia... nie powinniśmy czuć się przez to inni, bo każdy ma smutniejsze dni w swoim życiu. jeśli masz ochotę pogadać o wesołych i o smutnych rzeczach pisz śmiało na
frustrejted@gmail.com
pozdrawiam Was i życzę dużo uśmiechu!
Zagubiona
Wysłany: Pią 0:29, 02 Gru 2016
Temat postu:
Ja też ostatnio ciągle płacze. Ciągle czuje jakieś negatywne emocje, nie potrafię się z niczego cieszyć
Anna1965
Wysłany: Czw 11:05, 15 Wrz 2016
Temat postu:
Też często płaczę, z bezsilności, złości, beznadziei......nie jest to najlepsze lekarstwo. Chciałabym móc śmiać się jak kiedyś. Dziś już chyba nie umiem.
Sassi
Wysłany: Pią 17:36, 26 Sie 2016
Temat postu:
Dokładnie jak wyżej. Też uważam, że płacz jest jednym z najlepszych lekarstw na żal, smutek, zdenerwowanie, lęk itd. - w zależności od przyczyny.
Neurotica_Lostica
Wysłany: Sob 20:35, 30 Lip 2016
Temat postu:
Nie rozumiem, dlaczego płacz jest taki znienawidzony - że uważa się go za słabość, za coś "be", za coś, co nie powinno dotykać człowieka. W ogóle te wszystkie zasady typu "mężczyźni nie płaczą", "płacz to oznaka słabości" wydają mi się czystą bzdurą.
Ja płaczę nader często i nie uważam tego za okropną rysę na mojej osobowości - po prostu uważam ją za jedną z wielu cech, które da się poskromić. Szczerze mówiąc, nawet lubię sobie popłakać w stresujących sytuacjach, bo najzwyczajniej w świecie mnie to uspokaja - wraz z łzami spływają po mnie negatywne emocje, staję się spokojniejsza i silniejsza... więc czego mam się niby wstydzić?
Greciak
Wysłany: Sob 21:52, 23 Lip 2016
Temat postu:
Ja też tak mam , często w najmniej oczekiwanym i odpowiednim momencie. Często płacz przeplata się ze złością, beznadzieją, pustą i totalnym poczuciem winy i wstydu. Na co dzień jednak nie umiem płakać, okazywać i odczuwać żadnych emocji. Czasem mam wrażenie że nic nie czuję, nie mam żadnych ambicji, potrzeb i wszystko jest mi obojętne jakby poza mną.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin