|
www.depresjastop.fora.pl Forum dla poszukujących kontaktu w trudnych chwilach
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Neurotica_Lostica
Stały bywalec
Dołączył: 24 Maj 2016
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 15:20, 04 Cze 2016 Temat postu: Nowoczesna technologia a choroby psychiczne |
|
|
Witajcie
Może taki trochę nietypowy temat, ale oj tam - pomyślałam sobie, że warto się podzielić.
Spotkaliście się kiedyś z przypadkiem, gdzie nowoczesne technologie (np. gry komputerowe, aplikacje, etc.) były zaprzęgane do pracy w związku z chorobami psychicznymi: walka z nimi i popularyzowanie wiedzy o nich w opinii publicznej?
Jak ktoś uwielbia grać w gry komputerowe jak ja, na pewno kojarzy serwis Steam - dawno, nie dawno w zakładce darmowych gier pojawiła się nowa pozycja o tytule "Depression Quest", jak można się domyśleć - traktująca o depresji...
Sami autorzy owej gierki opisują ją jako "interaktywną tekstówkę, w której można wcielić się w osobę cierpiącą na depresję." Wspominają o celu "ukazania innym ludziom jak wygląda depresja z perspektywy chorego oraz sprawienia, by chorzy wiedzieli, że nie są samotni ze swoimi problemami".
Gra została przyjęta przez społeczność.... trochę dziwnie. Jedni traktują ją jako ciekawostkę, inni po prostu wygłupiają się w komentarzach, a jeszcze inna grupa, byłych i aktualnie chorych na depresję, odnosi się do tej pozycji z mieszanymi uczuciami. Część twierdzi, że trzeba uważać na to, z kim się ją dzieli, ponieważ klimat gry potrafi naprawdę wbić w beznadziejny nastrój; inni wspominają, że przez ten tytuł wróciły do nich wspomnienia walki z chorobą.
Cóż, a moje zdanie na ten temat? Pomimo wielkiego ostrzeżenia twórców "Nie graj, jeśli masz depresję, bo inaczej mogą nasilić myśli samobójcze", zagrałam. I powiem, że zagrałam nawet kilka razy, różnie dobierając decyzje. Płakałam za każdym razem, bo cała rozgrywka wbijała mnie jeszcze w głębszy stan deprechy. Ta gra faktycznie bardzo oddziałowywuje na uczucia i bardzo łatwo jest się wczuć w rolę.
Klimat mrocznej depresji, niemożności działania, beznadziei życia jest tak gęsty i ciężki, że można by go dosłownie ciąć nożem... albo siekierą. Można to uznać by za idealny zabieg oddający poczucie osób w depresji, można by to jeszcze uznać za karykaturalne przerysowanie i wyolbrzymienie tematu. Ktoś coś tam wspomniał, że gra jest świetna, bo faktycznie wywołuje uczucie depresji u grających.
Szczerze mówiąc, mi jest trudno powiedzieć, czy "Depression Quest" jest warty uwagi. Na pewno uważam go za fascynującą ciekawostkę oraz swego rodzaju znacznik ostatnich lat - zwiększone zainteresowanie opinii publicznej nt. chorób psychicznych, kampanie rządowe (np. spoty reklamowe), ogrom for, blogów i książek tematycznych...
Link do strony na Steam: store.steampowered.com/app/270170/
PS - najgorsze jest to, że autorzy nie pomyśleli o porządnym endingu - wkraczamy w różne etapy depresji, ale twórcy nie przewidzieli jakiekolwiek możliwości "wyjścia z choroby". Wydaje mi się to swego rodzaju proroctwem, że kto raz wpadnie w depresję, nigdy z niej się nie wydostanie....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Morgana
Stały bywalec
Dołączył: 17 Mar 2016
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Anglia
|
Wysłany: Nie 20:10, 05 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Heja,
ja z kolei zupelnie nie kapuje fenomenu technologii i dlaczego te mlodsze ode mnie pokolenia tak sie w to zanurzaja. I tak jakos widze powiazanie miedzy czlowiekiem, ktory przeobraza sie w cyborga z wzrokiem wbitym w ekran, a cala masa psychicznych problemow. Od uzaleznien, po kompletnego swira.
Tak wiec w temacie gier komputerowo depresyjnych pewnie nic odkrywczego nei wniose.
Natomiast znalzalm kiedys tu w UK linka, ktory opiera sie na cognitive behavioural therapy (zachowawczo- poznawcza) i mozna chyba stosowac to jakos takie samoleczenie online. To ze stron ichniejszego eN eF Zetu (NHS)
[link widoczny dla zalogowanych]
Nigdy jednak nie probowalam na sobie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Neurotica_Lostica
Stały bywalec
Dołączył: 24 Maj 2016
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 19:25, 13 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
O, dzięki Morgana za linka, z ciekawości sprawdzę z czym to się je.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anemone
Użytkownik
Dołączył: 15 Wrz 2015
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 2:08, 20 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Trafiłam kiedyś na gameplay z tą grą. Samo patrzenie jak ktoś gra mnie dobiło i w sumie nawet nie oglądałam filmu w całości, a jedynie "przewijałam". Faktycznie jest tam problem z tym, że nie da się wyjść z depresji... Ogólnie gra jest strasznie pokręcona (nie potrafię tu dobrać odpowiedniego przymiotnika, więc muszę użyć tego), smutna i pogarsza samopoczucie... Nie wiem nawet jak dokładnie ją skomentować, bo po prostu mnie przeraża.
Nie wiem czy to na temat, ale uważam że gry komputerowe mogą mieć wpływ na nasze samopoczucie. Ostatnio grałam w "Life is Strange", jest to bardzo ciekawa gra pozwalająca się wcielić w bohaterkę i to od naszych decyzji zależą dalsze losy. Nasze wybory wpływają nie tylko na nas, bieg historii, ale także na inne osoby, czasami nawet to od nas zależy czy ktoś przeżyje. Nie chcę za bardzo spojlerować, więc nie będę się wgłębiać w szczegóły.
Po skończeniu wszystkich epizodów, miałam złe samopoczucie, czasem nawet wyrzuty sumienia, co pokazuje jak bardzo można się "wciągnąć".
Więc biorąc pod uwagę moje doświadczenia, mogę powiedzieć że gry komputerowe mogą spowodować u nas pogorszenie nastroju. Szczególnie te, w których to od nas zależy wiele decyzji .Czasami wpływa na nas nawet klimat gry (ja np. mam problem z Wiedźminem, bo jego klimat powoduje, że się dobijam). Ale nie bojkotuję gier komputerowych, bo przecież tak samo wpływają na nas książki, filmy, seriale, a czasem nawet zwiastuny (taki świeży przykład, to zwiastun filmu "Był sobie pies"). Więc wszystko zależy czy ktoś jest wrażliwą osobą i na ile porusza go dany temat.
Uważam też, że czasem nawet najgłupsza aplikacja może nas zmotywować. Niektórzy potrzebują jakiegoś bodźca żeby wstać, więc otwiera sobie taką aplikację i gra w "łączenie diamentów/kółek". Albo np. taka gra pozwala na oderwanie się od swoich natręctw. Zamiast znowu wyrywać sobie skórki, drapać się, czy sprawdzać paznokcie, bierze się taką aplikację i zajmuje się właśnie nią. No ja czasami tak mam Może to takie trochę głupie, ale czasami faktycznie pomaga. Lepiej trzymać telefon siedząc w autobusie, niż znowu niszczyć sobie palce ;]
Jeszcze jedna sprawa - uważam, że taki "symulator depresji" może pomóc. Bo jeśli ktoś w to zagra, to będzie wiedział jak taka osoba się czuje, w jak bardzo wykrzywiony sposób czasem widzi świat i otoczenie. Taka osoba pomyśli wtedy dwa razy nim będzie wyśmiewać osobę, która boryka się z chorobą. Ale to oczywiście jedynie moje zdanie i być może tak nie jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|