|
www.depresjastop.fora.pl Forum dla poszukujących kontaktu w trudnych chwilach
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Morgana
Stały bywalec
Dołączył: 17 Mar 2016
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Anglia
|
Wysłany: Sob 21:16, 09 Kwi 2016 Temat postu: Hazardzisci- zachowania patologiczne |
|
|
Po ponad trzech latach z hazardzista mam kompletnie dosc. Nie bawi mnie ta martyrologia. Szlag mnie trafia i nie, nie rozumiem jak mozna byc takim idiota.
Uzaleznienie? Tez bylam kiedys uzalezniona, jak kazdy zreszta. Ciezko, bolalo, ale da sie wszystko wyprostowac. Zjazdy, doly, paranoje, ale mozna sie zmusic i zmienic trajektorie losu, wsrod tych wszystkich tendencji do auto- destrukcji. A ten nie, bo nie, bo lepiej siano wyrzucac w bloto. Sam niczego sie w zyciu nie dorobil a co rodzina zostawila w spadku- jesli jeszcze nie przetrwonil, to niedlugo przetraci. I wciaz jakies psychiczne jazdy.
Kolezanka mi opisuje w mailu co tam slychac u niej i jej (ostatnio) partnera, alkoholika na odwyku. A mnie sie nie chce o tym sluchac, bo nie rozumiem dlaczego zamiast go wykopac i poczekac, zobaczyc czy sie facet faktycznie posklada i czy cos sie z nim uda stworzyc wtedy, to ona sie meczy i poswieca. Jeszcze w dodatku wmowila sobie, ze sama ma problem i tez chodzi na jakas sciemniona terapie. W sumie racja, ma problem- jego.
No i ona pelnym wspolczucia i zrozumienia tonem dopytuje o mojego hazardziste. Tylko, ze mnie sie nie chce o nim opowiadac, no bo niby co? Juz raz dostal ultimatum, pare miesiecy temu i nie wiadomo po co na kolanach blagal i sie zaklinal zebym go nie zostawila. Taki teatrzyk mlodego widza. Nie wiem po co,bo przeciez jakos specjalnie mu na mnie nie zalezalo juz od dawna. No dobra, pragmatyzm zwyciezyl z perspektywa niepewnej egzystencji samotnego emigranta. No to nie odeszlam wtedy.
Moze faktycznie to sie z domu wynosi, bo jego ojciec tez byl hazardzista. Matce odbilo na zbieractwo. Te tendencje tez nota bene odziedziczyl. Oczywiscie szkoda czlowieka. Przeciez ma jakies pozytywne cechy, w koncu kiedys czyms mnie tam zachwycil. Dopoki nie zobaczylam dlugow i setek miesiecznie na wydruku na jakies loterie i inne idiotyzmy. Nie ma sensu sie poswiecac, tylko to czlowieka sciaga w dol. Szkoda czasu, stresu i zszarpanych nerwow.
Dorzucam linka do tego wpisu. Calkiem ciekawy:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Morgana dnia Sob 21:18, 09 Kwi 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
_Req_
Stały bywalec
Dołączył: 25 Kwi 2014
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opolskie, Bawaria
|
Wysłany: Sob 21:47, 09 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
No tak hazard juz uznano patologia a nie uzaleznieniem. Swiadczy to chyba tylko o tym ze stal sie powaznym problemem spolecznym. Ja nie mam zdania jak go traktowac, wiem tylko ze ludzie sklonni do uzalezniem( bardziej lub mniej patologicznych) potrafia rezygnowac z jednych kosztem drugich. podobno to najskuteczniejsza metoda wyciagania ludzi z uzaleznienia. Poprostu szkodliwe uzaleznienie zastepuje sie mniej szkodliwym Czy to dobrze czy zle... chyba zalezy od czlowieka i sytuacji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|